Satysfakcja. Według słownika języka polskiego to uczucie zadowolenia powodowane spełnieniem pewnych oczekiwań lub standardów. Kto choć raz poczuł się usatysfakcjonowanym, wie jak bardzo przyjemny jest to stan. Zaznaczam, że jest to uczucie bardzo subiektywne i coś co satysfakcjonuje jednego, dla kogoś innego może być źródłem goryczy i rozczarowania. Wszystko zależy od indywidualnej oceny danej sytuacji. Tak jest zarówno w życiu jak i w sporcie.
Co zatem sprawia, że sportowiec może poczuć choć odrobinę satysfakcji z wykonanej przez siebie roboty?
Istnieją cztery szerokie kategorie czynników, które wpływają na postrzeganą satysfakcję. Oto one:
1/ Świadomość wykorzystania swoich specjalistycznych umiejętności. Każdy lubi czuć się kompetentnym w tym co robi i wykorzystywać potencjał swojej wiedzy, doświadczenia i umiejętności. Jeśli sportowiec w ten sposób przyczynia się do dobrej gry albo zwycięstwa z pewnością przyniesie mu to satysfakcję.
2/ Osobiste i drużynowe znaczenie wykonywanej roli. Jeśli rola wykonywana przez sportowca wydaje mu się istotna, to będzie usatysfakcjonowany ze swojej obecnej sytuacji. Przypomina mi się w tym momencie Jerzy Dudek, który będąc drugim bramkarzem Realu Madryt zawsze powtarzał jak ważna to rola. Jeśli dojdzie do tego uznanie danej roli za ważną przez kolegów z drużyny, dołoży to tylko powodów do poczucia satysfakcji.
3/ Informacje zwrotne i dowody uznania. Docenienie społeczne przez trenerów, kolegów z drużyny oraz fanów poprzez pozytywne informacje zwrotne albo inne dowody uznania (nagrody, wyróżnienia, dobre słowa etc.) również przyczyniają się do poziomu satysfakcji danego zawodnika.
4/ Autonomia. Przy tym wszystkim ważne jest też dla satysfakcji sportowca, aby zachować poczucie wewnętrznej autonomii i wolności wyboru.
Autor: Grzegorz Więcław