Dostępność węglowodanów w diecie sportowców znacznie ułatwia wykonywanie wysiłków o dużej intensywności. Wiele badań dowodzi, że podanie produktów cukrowych przed i w trakcie wysiłku umożliwia dalszą jego kontynuację czy też osiągnięcie lepszego rezultatu. Wnioski naukowe o potrzebie węglowodanów przez zawodników konkurencji wytrzymałościowych chętnie przyjmują przede wszystkim producenci napojów sportowych i batonów energetycznych. Nie wiadomo jednak do końca czy są one równie dobre podczas treningów, kiedy to organizm dąży do najlepszej formy!
Może jednak warto by było odpuścić z jedzeniem przed wysiłkiem, co mogłoby wzmocnić efekt treningowy w późniejszym czasie? Próbę weryfikacji tej hipotezy podjęli naukowcy z Uniwersytetu w Sydney. Przeprowadzili oni eksperyment, w którym wzięło udział 14 nietrenujących studentów (obu płci) w wieku dwudziestu kilku lat. Program treningowy zakładał wysiłki na cykloergometrze 5 razy w tygodniu przez 4 tygodnie. Każda sesja odbywała się rano i trwała w pierwszym tygodniu 25’, a z każdym kolejnym tygodniem wydłużała się o 25’ (w ostatnim tygodniu wysiłek trwał 100’). Intensywność pracy określono na 65% VO2max, czyli taka przy której można swobodnie rozmawiać. Przez pierwsze 2 tygodnie połowa badanych na godzinę przed jazdą na ergometrze spożywała śniadanie złożone z produktów zbożowych (1,5 g węglowodanów/kg masy ciała). Podczas kolejnych 2-óch tygodni oprócz śniadania uczestnicy badania dostawali również odżywkę węglowodanową (maltodekstryny). Druga połowa studentów przed wysiłkiem nie jadła nic. Śniadanie o tym samym składzie spożywali na krótko po porannej sesji treningowej. Wszyscy badani pili wodę według uznania. trening na czczo
Po zakończeniu 4-tygodniowego programu treningowego zaobserwowano wyraźny wzrost wydolności tlenowej (10% VO2max) w grupie ćwiczących na czczo. Natomiast u badanych ćwiczących po śniadaniu zmiana nie była znacząca (2,5%). Podobne wyniki uzyskano przy pomiarze zawartości glikogenu mięśniowego, którego ćwiczący na czczo gromadzili o wiele więcej niż przed rozpoczęciem eksperymentu (55%) i więcej niż ćwiczący po śniadaniu (3%).
Niezjedzenie śniadania przed porannym treningiem może spotęgować jego efekt i na dłuższą metę dać większą poprawę formy. Jednak, jak zastrzegają autorzy badania, kwestia trenowania na czczo nie jest do końca rozstrzygnięta i potrzeba przeprowadzić więcej testów. Nie wiadomo jaki jest mechanizm obserwowanych zmian. trening na czczo
W omawianym badaniu oznaczano również enzymy. W przypadku dehydrogenazy 3-hydroxy-CoA (HAD), biorącej udział w metabolizmie kwasów tłuszczowych, nie zaobserwowano istotnych zmian. Natomiast pomiar aktywności syntazy cytrynianowej (CS) dostarczył ciekawych wyników. Enzym ten bierze udział w cyklu Krebsa (metabolizm tlenowy). Poprawa wystąpiła u ćwiczących na czczo, ale tylko w przypadku mężczyzn. Kobiety natomiast miały lepsze wyniki aktywności syntazy cytrynianowej kiedy spożywały śniadanie przed treningiem.
Niejednoznaczne wyniki w ocenie działania enzymów mogą budzić wątpliwości albo raczej stanowią przyczynę do dalszych poszukiwań i wyjaśnienia mechanizmów fizjologicznych. Warto także wziąć pod uwagę niewielką intensywność wysiłku podejmowanego przez badanych oraz poziom ich wytrenowania. Niewykluczone jednak, że w przypadku konkurencji wytrzymałościowych to właśnie w strategii żywienia można jeszcze szukać dużych rezerw treningowych.
Literatura:
Adaptations to skeletal muscle with endurance exercise training in the acutely fed versus overnight-fasted state. Stephen R.Stannard, AlexJ.Buckley, JohannA.Edge, MartinW.Thompson. Journal of Science and Medicine in Sport 13 (2010) 465–469 trening na czczo